Lemon curd, czyli angielski krem cytrynowy



Lemon curd, jeden z moich ulubionych przysmaków angielskich. Słodko-kwaśny krem cytrynowy, prosty w przygotowaniu, a pasuje do wielu rzeczy. Krem jest pysznym dodatkiem do naleśników, babeczek, do przekładania ciasteczek lub biszkopta w torcie. Lubię go za to, że jest szybki w przygotowaniu i robi się go ze składników łatwo dostępnych przez cały rok. Dla mnie idealnie pasuje do Wielkanocnych kruchych ciasteczek, na które przepis niebawem pojawi się na blogu. To również krem, który wykorzystuję do tarty cytrynowej z bezą.








Składniki:

- sok i skórka z 4 cytryn 
- 130g masła
- 120 g cukru
- 4 jajka

Cytryny dokładnie myję szczoteczką i parzę wrzątkiem. Ścieram z nich skórkę i dokładnie wyciskam sok. Przygotowuję miskę metalową, która ustawiam na garnku o mniejszej średnicy, w którym na minimalnym ogniu gotuje się woda. Woda nie może dotykać dna miski. W ten sposób przygotowuję krem w kąpieli wodnej. Jeśli nie chcecie używać tej metody, można przygotować krem w zwykłym rondelku na gazie, jednak dużo łatwiej wtedy o zważanie się kremu, musicie uważać, żeby w odpowiednim momencie zdjąć krem z ognia, a w trakcie przygotowania kremu bardzo energicznie go mieszajcie.
Jeśli korzystam z kąpieli wodnej, do miski ustawionej nad wrzącą wodą wkładam masło, wlewam sok z cytryny, dodaję skórkę i cukier. Pozwalam składnikom rozpuścić się dokładnie, co jakiś czas mieszając je za pomocą łyżki lub rózgi. Gdy w misce mam już jednolitą, żółtą masę, w oddzielnej misce roztrzepuję jajka i wlewam je do cytrynowej masy energicznie mieszając całość rózgą. Kiedy składniki dokładnie się połączą, trzymam je w kąpieli wodnej około 13-15 minut, co jakiś czas mieszając dokładnie, aż krem zgęstnieje do konsystencji budyniu czy kwaśnej śmietany. Ma się przyjemnie czepiać łyżki. Pamiętajcie, że kiedy jest gorący jest bardziej płynny, gdy ostygnie bardziej zgęstnieje, dzięki zawartości masła. Na tym etapie krem przekładam do czystych słoiczków. Jeśli nie lubicie wyczuwalnych kawałków skórki cytrynowej, to wcześniej przetrzyjcie krem przez sitko.
Jeśli krem opornie nie chce zgęstnieć, przełożyłabym go do rondelka i dodała płaską łyżeczkę mąki ziemniaczanej rozmieszanej z łyżeczką zimnej wody i zagotowała krem, wyłączając go natychmiast po tym jak zawrze. Jednak krem zazwyczaj wychodzi mi wystarczająco gęsty bez tego. 

Komentarze

Popularne posty