Lekkie spaghetti z krewetkami, szpinakiem i suszonymi pomidorami
Uwielbiam krewetki. Pamiętam, że kiedy jadłam je po raz pierwszy wydawało mi się, że mają dziwną konsystencję, bo były trochę inne niż znane mi mięsa, czy ryby. Teraz kompletnie nie wydają mi się dziwne i choć nie gotuję ich zbyt często (a może właśnie dlatego), są dla mnie prawdziwym smakołykiem. Mieszkając w Anglii uwielbiałam jadać makarony z krewetkami właśnie, ale w większości knajp serwowali je w dość ciężkich, śmietanowych sosach. Pysznych oczywiście i czasem z chęcią zjem taki makaron, ale tym razem miałam wielką ochotę na lekkie danie i stąd wymyśliłam ten przepis. Używamy tylko trochę oliwy i jedną łyżeczkę masła na dwie ogromne porcje lub trzy średnie. Nam proporcja z tego przepisu starcza na obiad i jedna osoba może jeszcze wsunąć dokładkę na kolację. Oczywiście, jak to z krewetkami i makaronem, absolutnie najlepiej smakuje na świeżo, prosto z patelni, ale powiem Wam, że ja tam nawet odgrzewanym nie pogardzę. Danie jest właściwie całkiem dietetyczne, nie ujmując niczego ze smaku, a jeśli chcecie, żeby było jeszcze zdrowsze, użyjcie razowego spaghetti. Robiłam je w takiej wersji i również smakuje fantastycznie.
Składniki na 2-3 porcje:
- 120 g spaghetti (białe lub pełnoziarniste),
- 300-400 g rozmrożonych i oczyszczonych krewetek tygrysich*(ok. 400-500 g mrożonych w pancerzach)
- 1 cebula
- 4 ząbki czosnku
- 1/2-1 papryczki chilli z pestkami lub bez**
- 80 gram odsączonych z oleju suszonych pomidorów
- 200-250 gram świeżego szpinaku***
- 4 łyżki oliwy
- 1 łyżeczka masła
Nastawiam wodę na makaron. Wrzucę go do wody na kilka minut przez tym jak skończę podsmażać inne składniki, żeby dodać go zaraz po odsączeniu na patelnię. Zanim woda się zagotuje, przygotowuję krewetki usuwając pancerze i wyciągając czarny przewód pokarmowy. Robię to trzymając krewetkę w jednej ręce i za pomocą małego nożyka rozcinam ją wzdłuż widocznego przewodu pokarmowego, który z łatwością wychodzi po nacięciu krewetki. Oczywiście, jeśli kupiliście już oczyszczone krewetki, macie jeszcze mniej pracy. Siekam cebulę, czosnek i kroję chilli na plasterki. Odsączone pomidory kroję w cienkie paski. Na patelni rozgrzewam oliwę i podsmażam na niej cebulę. Kiedy się zeszkli, dodaję czosnek i chilli i smażę, mieszając, około minuty. Dodaję pomidory i smażę chwilkę, aż zaczną pachnieć. Wtedy wrzucam na patelnię krewetki i po chwili mieszam. Kiedy krewetki jeszcze nie całkiem zmienią kolor, dorzucam szpinak, żeby zdążył zwiędnąć w czasie kiedy krewetki dojdą. Dużym krewetkom wystarczą 3 minuty, ale najlepiej widać to po tym jak zmieniają kolor. Dodaję do smaku soli i pieprzu i ściągam patelnię z gazu. Dodaję łyżeczkę masła i mieszam, pozwalając mi się rozpuścić bez dodatkowego podgrzewania. Dzięki temu makaron będzie otulony lekkim kremowym sosem. Makaron w międzyczasie już odcedzam. Nie musi idealnie odciekać, odrobina wody z gotowania makaronu jeszcze poprawi konsystencję delikatnego sosu, możecie nawet dodać łyżkę lub dwie wody z makaronu, jeśli danie wydaje Wam się za suche. Wrzucam makaron na patelnię, mieszam i podaję od razu z odrobiną świeżo zmielonego pieprzu.
* Inny gatunek też oczywiście się nada. Wykorzystajcie takie, jakie będą dla Was dostępne.
** Jeśli nie lubicie bardzo ostrych dań, raczej usuńcie nasiona a przynajmniej ich część. Można zastąpić świeżą papryczkę płatkami chilli, ok. 1/2 łyżeczki
*** Można użyć szpinaku mrożonego, ale trzeba go wcześniej rozmrozić i trochę odcisnąć, żeby z dużo wody nie dostało się na patelnię.
Uwaga: Jeśli używacie mrożonego szpinaku, posólcie krewetki przed dodaniem go na patelnię, a szpinak dosólcie później. Przez to, że jest bardziej wodnisty, wciągnie większość soli i krewetki mogą nie być idealnie doprawione, jeśli nie posolicie ich wcześniej.
Komentarze
Prześlij komentarz