Maślankowy "sernik" z wiśniami, bez pieczenia


Uwielbiam wszelkiego rodzaju serniki, czy to pieczone, czy na zimno. Z sera krowiego, koziego, a nawet bez sera. Bo czasem sera w domu nie ma, piekarnika się grzać nie chce, a sernik by się zjadło. Wtedy z pomocą może przyjść karton maślanki stojący już dłuższy czas na drzwiach lodówki. Ten sernik nie smakuje oczywiście jak klasyczny sernik, ale jest przepyszny i bardzo puszysty, a do tego lekki jak piórko. Przypomina trochę ptasie mleczko, ale z kwaskowatym posmakiem charakterystycznym dla serników. Jest bardzo szybki do przyrządzenia, trzeba tylko trochę poczekać aż stężeje i można się zajadać. Pyszności, spróbujcie.







(Składniki na tortownicę o średnicy 21 cm i wysokości 7 cm)

Spód:
- 1 szklanka daktyli (namoczonych przez minimum 30 minut we wrzątku - jeśli używacie świeżych daktyli medjool, można namaczanie pominąć)
- 1/2 szklanki migdałów (lub innych orzechów)
- 1/2 szklanki wiórków kokosowych

Masa "serowa":
- 1 litr maślanki
- 250 ml śmietanki kremówki
- 1 laska wanilii
- 100 g cukru
- 20 g żelatyny + 3-4 łyżki zimnej wody
- 4 łyżki domowych lub kupnych wiśni w syropie

Do naczynia blendera wsypuję migdały i mielę chwilę, żeby otrzymać drobne kawałki, ale nie mąkę. Następnie dodaję namoczone i odsączone daktyle i wiórki i miksuję, aż wszystko połączy się w spójną masę z widocznymi kawałkami orzechów. Przekładam masę do tortownicy i ubijam spód równo za pomocą dna szklanki. Odkładam tortownicę na bok i zajmuję się masą maślankową. Żelatynę namaczam w zimnej wodzie. Do większego rondla, do którego zmieści się cała masa, wlewam słodką śmietankę, dodaję cukier i ziarenka wyłuskane z laski wanilii. Mieszam do rozpuszczenia cukru i doprowadzam śmietankę do wrzenia. Wyłączam gaz, wlewam maślankę, dodaję żelatynę i energicznie mieszam masę trzepaczką, żeby żelatyna dobrze się rozpuściła. Tak przygotowaną masę wlewam na spód sernika i zostawiam do całkowitego ostygnięcia, po czym wkładam ciasto do lodówki na kilka, kilkanaście minut, żeby masa zaczęła tężeć. Wtedy wyciągam sernik z lodówki i rozrzucam na nim wiśnie, żeby lekko zapadły się w masę, część zostanie na powierzchni. Ja dodatkowo udekorowałam sernik kwiatami lilaka, który akurat zerwałam do bukietu. Sernik zostawiam do całkowitego stężenia.

Komentarze

Popularne posty