Szarlotka z kawałkami jabłek
Dzisiaj postanowiłam podzielić się z Wami jednym z moich ulubionych smaków wyniesionych z domu. Przepis na domową szarlotkę mojej mamy pachnącą cynamonem był jednym z pierwszych przepisów, które skrzętnie przepisałam z mamy notesu do swojego, wyjeżdżając pierwszy raz z domu na studia. Szarlotka obok sernika to takie ciasto, do którego mogę ciągle wracać z rozkoszą. Mama udoskonaliła ten przepis, zamieniając domową marmoladę, której używała babcia, na krojone w kostkę świeże jabłka, duszone z cukrem i cynamonem. Ciasto nie jest typowym kruchym ciastem, które spotkacie na przykład w przepisach na tarty, ale jest puszystym, lekko kruchym, maślanym ciastem, które fajnie trzyma jabłka w ryzach, dzięki czemu łatwo się szarlotkę kroi i prezentuje się bardzo apetycznie na talerzu. Ja zawsze dobieram się do niej jak jeszcze jest ciepła, a jak do tego mam w zamrażarce lody śmietankowe lub waniliowe... Raj.
Ciasto:
- 500 g mąki pszennej
- 2 żółtka
- 1 całe jajko
- 2 łyżki kwaśnej śmietany
- 1 proszek do pieczenia (na 500 g mąki lub połowa większej porcji)
- 250 g zimnego masła
- niepełna szklanka cukru
Jabłka:
- 2,5-3 kg ulubionych jabłek
- cukier (do smaku, zależy jak słodkie lub kwaśne jabłka wybierzecie)
- 2-3 łyżki mielonego cynamonu
Zaczynam od jabłek. Obieram je, pozbawiam gniazd nasiennych i kroję w kostkę ok 1 cm. Napełniam nimi duży rondel, posypuję je cynamonem i cukrem. Zapalam gaz pod odkrytym rondlem. Podlewam jabłka dosłownie 1/4-1/3 szklanki wody, żeby tylko nie przypaliły się na początku, później same puszczą sok. Mieszam na początku kilka razy zawartość rondla, żeby cynamon i cukier dotarły wszędzie. Nie mieszam już zbyt często, kiedy jabłka zaczną mięknąć, żeby ich nie rozdrobnić. Chcemy osiągnąć konsystencję al dente. Długość gotowania będzie zależała od gatunku jabłek, ale generalnie potrzebujecie kilku minut. Chcemy chrupkie jabłka, bo dopieką się jeszcze w cieście. Zwykle wytrąca się dużo soku, który nie zdąży odparować. Jabłka albo przecedzam przez sito, albo wyciągam łyżką cedzakową, a pozostały sok z cukrem i cynamonem odparowuję na dużym ogniu, aż otrzymam gęsty syrop, który potem dodaję do jabłek i mieszam. Odstawiam przygotowane owoce do ostygnięcia, a w międzyczasie przygotowuję ciasto. Mąkę wysypuję na blat, w środku robię zagłębienie i wbijam do środka jajko i dwa żółtka. Dodaję śmietanę, cukier, proszek do pieczenia i pokrojone w małą kostkę masło. Zagniatam ciasto na początku nożem, a później dłońmi, staram się nie wyrabiać go długo, kończę, jak tylko połączą się składniki. Jeśli macie robot kuchenny, który wyrobi ciasto za Was, możecie śmiało go użyć. Ciasto zawijam w folię i wkładam do lodówki do schłodzenia. W najszybszej, klasycznej wersji, używam do pieczenia standardowej, prostokątnej blachy do pieczenia i nie robię z ciasta krateczki, ale jak macie więcej czasu, można się pobawić. Dzielę ciasto na dwie części, jedną nieco większą od drugiej. Rozwałkowuję większą część tak, żeby była większa niż dno brytfanki i poza ułożeniem ciasta na dnie, wyklejam też boki. Jeśli nie chce Wam się tego robić, podzielcie ciasto na równe części i nie wyklejajcie boków, nie jest to konieczne. na pierwszą warstwę ciasta nakładam przestudzone jabłka. Opcjonalnie, jeśli chcecie wykorzystać białka z jajek, możecie na jabłka nałożyć ubitą z nich pianę. Ja tego nie robię i białka wykorzystuję do omletu lub jajecznicy. Rozwałkowuję drugą część ciasta i układam ją na jabłkach. Nakłuwam widelcem, czasem smaruję roztrzepanym jajkiem (ale niekoniecznie) i piekę w piekarniku nagrzanym do 180 stopni aż góra ciasta ładnie się zrumieni, czyli około 50 minut na termoobiegu. Szarlotkę podaję samą albo z lodami lub bitą śmietaną.
Komentarze
Prześlij komentarz