Gruszki zapiekane z serem pleśniowym i orzechami
Jestem wielką fanką słodko-słonych smaków. Dzisiejszy przepis to proste i chyba już klasyczne połączenie gruszki słodkiej z wyrazistym, mocno słonym serem z niebieską pleśnią i orzechami włoskimi oraz miodem. To szybka, ale myślę, że efektowna przystawka lub lekka kolacja. Mój mąż to naczelny fan serów z niebieską pleśnią, więc na taką gruszkę nie musiałam go namawiać. Danie bardzo szybkie zwłaszcza jeśli kupicie łuskane już orzechy. Proporcje są orientacyjne, bo gruszki robi się raczej na oko, zależy to też od tego jak duże macie owoce. Spróbujcie, nie zawiedziecie się.
Składniki:
- dwie gruszki
- około 160 g sera z niebieską pleśnią (może być gorgonzola lub z tańszych serów np. lazur)
- 2-3 łyżki łuskanych orzechów włoskich
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- sok z połówki cytryny
- miód do podania.
Piekarnik nagrzewam do 180 stopni. Gruszki przekrajam na pół i pozbawiam gniazd nasiennych oraz ogonków. Układam połówki skórką do dołu w naczyniu żaroodpornym. W miseczce mieszam oliwę z sokiem z cytryny i polewam nimi gruszki. Ser kruszę w palcach i układam na połówkach owoców. Orzechy łamię na drobniejsze cząstki i wtykam pomiędzy ser. Piekę gruszki około 20-25 minut aż orzechy się zrumienią. Jeśli gruszki były bardzo twarde, przykrywam je od góry folią aluminiową i dopiekam jeszcze do 10 minut, sprawdzając widelcem, kiedy będą tak miękkie, jak chcę. Upieczone gruszki polewam miodem i podaję gorące.
Mniam! Ależ to smakowicie wygląda!
OdpowiedzUsuń